Woda - eliksir życia przez cały rok .

Pamiętaj jednak, że dla prawidłowego funkcjonowania potrzebujesz takiej samej ilości wody każdego dnia – bez względu na porę roku.

Jesienią i zimą  bardzo łatwo zapominamy o potrzebie stałego dostarczania naszemu organizmowi odpowiedniej ilości wody. Zimą częściej odczuwamy głód, niż pragnienie. Chcąc ogrzać swój organizm sięgamy po substancje odżywcze zawarte w pokarmie, a zapominamy o regularnym nawadnianiu.

    - Często wiele osób uważa, że skoro nie odczuwa pragnienia, to znaczy, że nie musi pić. Niestety, nic bardziej mylnego. Aby wszystkie procesy w naszym organizmie przebiegały prawidłowo, musimy dostarczyć organizmowi tyle wody (płynów), ile traci. Za niezbędne minimum uważa się 8-10 szklanek wypitych równomiernie w ciągu całego dnia – bez względu na to, czy jest lato, czy zima. – podkreśla prof. dr hab. n. med. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska z Rady Promocji Zdrowego Żywienia Człowieka

Dlaczego jesienią i zimą nawadnianie organizmu jest tak ważne?

Jesień i zima to pory roku sprzyjające pogorszeniu się kondycji skóry, która w tym okresie traci wilgoć prawie dwa razy szybciej niż latem. Wiatr, chłód i mróz to sprzymierzeńcy wysuszonej skóry, a gdy chcemy skryć się przed nimi w ciepłym domowym zaciszu wpadamy z deszczu pod rynnę. Suche  
i ciepłe powietrze grzewcze w pomieszczeniach sprawia, że nasza skóra staje się przesuszona  
i bardziej skłonna do podrażnień.

Wówczas, aby zapobiec odwodnieniu powinniśmy regularnie wypijać minimum 2 litry płynów dziennie.

Brak wody w organizmie przejawia się nie tylko przesuszeniem skóry, ale i chronicznym zmęczeniem.

    - Odpowiedni poziom nawilżenia decyduje o zdrowym, młodym, świeżym wyglądzie, jak również o prawidłowym pełnieniu przez skórę funkcji ochronnych. Skóra nienależycie nawodniona staje się szara, matowa, napięta, skłonna do podrażnień i pęknięć, ponadto łuszczy się, a po pewnym czasie pojawiają się na niej zmarszczki. Niedobór wody powoduje również wysychanie błon śluzowych, w wyniku czego przestają być one naturalną barierą dla drobnoustrojów - podkreśla Julia Rogozińska z Kliniki Pielęgnacji Urody Amaya.

    - W takim przypadku nie pomogą żadne kremy i maseczki – musimy regularnie pić wodę! To najcenniejszy eliksir życia! – zaznacza prof. dr hab. n. med. Małgorzata Kozłowska - Wojciechowska .

Właściwa podaż  wody wpłynie korzystnie nie tylko na naszą cerę, ale i samopoczucie. Dzięki wodzie  
z organizmu usuniemy szkodliwe produkty przemiany materii a nasza skóra znów nabierze blasku.

Więcej informacji na temat wpływu naturalnej wody butelkowanej na zdrowie człowieka na stronie kampanii www.wodazezrodla.pl

 

 

Ilość odsłon: